Zdecydowałeś, że książkę wydasz samodzielnie. Dlaczego?
Rynek wydawniczy w Polsce jest zamknięty dla nowych autorów. W dobie kryzysu
czytelniczego, wydawnictwa i księgarnie starają się zarobić na każdym tytule.
Stawiają wyłącznie na dobrze znane nazwiska. Mniej tytułów na półkach sprawia,
że najbardziej poszkodowaną osobą jest czytelnik. Mając ograniczony wybór kupuje
rzadziej lub wcale. Koło się zamyka. Chciałem udowodnić, że dzięki powszechnemu
dostępowi do Internetu, autor ma szansę przebić się ze swoją twórczością
bezpośrednio do odbiorcy.
To pewnie nie jest łatwe zadanie…
Wydanie własnej książki wiąże się z pewnym wysiłkiem oraz kosztami. Konieczne
jest zlecenie wykonania korekty, redakcji czy składu. Do tego dochodzą sprawy
związane z formalnościami. Nie wszyscy wiedzą, że by wydać książkę należy
prowadzić własną działalność gospodarczą oraz pozyskać numer ISBN. Z drugiej
strony niektóre zadania przynoszą mnóstwo satysfakcji.
Tak z pewnością było w przypadku projektowania okładki...
Zgadza się. Czas spędzony podczas sesji fotograficznej przysporzył zarówno mi,
jak i całej ekipie sporo frajdy. Myślę, że wszyscy bardzo dobrze się przy tym
bawiliśmy, za co muszę podziękować zaangażowanym w ten proces osobom. Mam
nadzieję, że planowane zdjęcia do spotu reklamowego „O lepsze wczoraj” dostarczą
nam równych, a nawet większych emocji.
Do jakiej grupy czytelników jest adresowana powieść?
Osobiście lubię powieści z wartką, zaskakującą zwrotami akcją, ciekawą fabułą
i zabawnymi dialogami. Głównie są to książki o tematyce wojskowej, sensacyjnej,
czytam również fantastykę. Myślę, że moja książka zawiera wszystkie wyżej
wymienione elementy. I spodoba się osobom, które czegoś takiego szukają.
|
|